11 lipca 2013

Linia słoneczna SEPHORA - część 2

W tej części recenzja kolejnych dwóch produktów z linii słonecznej SEPHORY: 


SPF30 Sunscreen lotion i After-sun moisturizing balm

1. SPF30 Sunscreen lotion - balsam do opalania z filtrem SPF30 
Z informacji na opakowaniu: 
  • służy do twarzy i ciała
  • nie zawiera parabenów
  • jest wodoodporny
  • dzięki formule anti-UVA i UVB chroni skórę przed fotostarzeniem
W moim przypadku bardzo dobrze się sprawdził podczas wakacji na południu Europy. Nie stosowałam go jednak do twarzy, ponieważ do niej używałam BB Cream Clinique, który też ma filtr SPF30. Balsam ma lekką konsystencję i łatwo się rozsmarowuje. Ma przyjemny, delikatny zapach. Zostawia na skórze biały film, ale to stała cecha tego typu preparatów, związana z ochroną przeciwsłoneczną. 


Pojemność: 200 ml
Cena: około 40 zł
Moja ocena: bardzo dobry

2. After-sun moisturizing balm - chłodzący balsam po opalaniu. Bardzo przyjemny produkt. Ma lekką konsystencję, łatwo się rozprowadza, szybko się wchłania i bardzo dobrze nawilża skórę (która po kąpieli słonecznej bardzo tego potrzebuje). Na opakowaniu jest jeszcze informacja, że zawiera "tan-prolonging peptide", który podobno ma wydłużyć opaleniznę. Podczas stosowania nie zauważyłam ani efektu chłodzącego (no może leciutki), ani zwiększonej trwałości opalenizny. Nadaje się jako balsam nawilżający, nawet gdy nie ma słońca. Ja jestem z niego bardzo zadowolona.


Pojemność: 200 ml
Cena: około 40 zł
Moja ocena: bardzo dobry

Tak więc polecam oba te produkty wszystkim, którzy wybierają się na wakacje  i życzę wspaniałych podróży dalekich i bliskich, wypoczynku i pogody.


BONUS

Osobom, które poszukują preparatu wydłużającego opaleniznę polecam balsam brązujący firmy Ziaja. Używam go przez cały rok, szczególnie gdy nie chce mi się smarować samoopalaczem (no i zanim trafiłam na samoopalacz Sephory), gdyż nie zostawia smug, nie brudzi ubrań, daje ładny kolor na skórze, a jego intensywność jest wprost proporcjonalna do ilości nakładanych warstw. Ma charakterystyczny zapach, który nie wszystkim może odpowiadać, ale on wietrzeje po jakimś czasie. Zawiera bursztyn :)
Pojemność: 300 ml
Cena: kilkanaście zł

Jeśli chodzi o samoopalacz do twarzy, to używam Vichy z linii Capital Soleil. Jest świetny, ponieważ nie trzeba się stresować, że coś niedokładnie się rozetrze i pojawią się plamy w momencie, gdy nic już nie da się z tym zrobić. Jest biały, o konsystencji kremu, ma zapach samoopalacza, ale niezbyt intensywny, który jestem w stanie zaakceptować. Daje ładny odcień skóry i nie podkreśla niedoskonałości cery. Pomimo dość wysokiej ceny (ok. 65 zł) warto go kupić, gdyż jest bardzo wydajny i wystarcza na długo.
Pojemność: 100 ml
Moja ocena: rewelacja!

To by było na tyle na temat mojej pielęgnacji słonecznej. Natknęłam się ostatnio na bubel z tej kategorii kosmetycznej, ale temu może kiedyś poświęcę osobny (zbiorczy) post.
Pozdrawiam
Agnieszka


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz