30 lipca 2013

Out of topic - Burza nad Trójmiastem

Wiem, że nie jest to związane z tematyką bloga, ale nie mogłam się oprzeć i muszę Wam o tym opowiedzieć. Dziś w nocy, około 4 nad ranem, obudził mnie hałas (grzmoty i ulewny deszcz). To była burza wszechczasów!

 Nie mogłam się na nią napatrzeć. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam. Po pierwsze trwała strasznie długo, a po drugie częstotliwość błysków i ich intensywność była niesamowita (co kilka, kilkanaście sekund). Nagrałam to zjawisko, choć film nie oddaje całej dramaturgii, a jest jedynie jego słabą namiastką.


Ja lubię patrzeć na burzę i jeśli jestem w domu, to się jej nie boję. Gorzej jest, gdy znajduję się na zewnątrz. Zawsze jednak czuję respekt i podziw dla natury gdy coś takiego widzę. A wczoraj już myślałam, że nadszedł obiecywany od dłuższego czasu koniec świata :)

1 komentarz:

  1. O mój Boże, byłam wtedy w Gdańsku!!! To była burza stulecia!! :)

    OdpowiedzUsuń